Jesteś w > Regiony > Bielsko - Biała > 100 lat temu na Podbeskidziu > Wieniec i Pszczółka nr 6 - 6 luty 1910 rok
Wieniec i Pszczółka nr 6 - 6 luty 1910 rokKolejny artykuł opisujący wydarzenia, jakie miały miejsca na terenie Podbeskidzia sto lat temu. Powstał on w oparciu o informacje zamieszczone w polskim Tygodniku Wieniec i Pszczółka nr 6, którego założycielem był ks. Stanisław Stojałowski. Zanim jednak drogi czytelniku zagłębisz się w lekturę musisz wiedzieć, że wspomniany tygodnik, był organem partii ks. Stojałowskiego i wyrażał poglądy i opinie środowisk z nim związanych. Nastawiony był on na budowanie i organizowanie polskiego życia narodowego na terenie Podbeskidzia, a co za tym idzie był bardzo krytyczny w stosunku do Niemców i Żydów. Trzeba o tym stale pamiętać zapoznając się nie tyle z samymi faktami, ale z komentarzami do przedstawianych wydarzeń. Jednak powyższy tygodnik, jest prawdziwą kopalnią informacji o tym, co działo się na naszych terenach sto lat temu. Niewybredny zaś czasami język i ostre komentarze pozwalają nam zobaczyć cząstkę historii widzianą przez pryzmat chrześcijańskich socjalistów oraz poczuć gwałtowność starć narodowych jakie w tym okresie miały miejsce. Jacek Kachel ZdjęciaW numerze 6 Wieńca i Pszczółki z 1910 roku, który ukazał się pod datą 6 lutego, informacje regionalne rozpoczynają się od perturbacji związanych z umiejscowieniem Sądu przemysłowego w Białej. Przed dwoma już laty uchwalił Sejm galicyjski dla Białej i jej przemysłowej okolicy ustanowienie sądu przemysłowego. Uchwała sejmu jest, ale nie została przez rząd centralny wprowadzona w życie, podobno głównie dlatego, że miasto Biała, w którem rządzą dotychczas niemieccy fabrykanci nie chcą dać dla tego sądu odpowiedniego pomieszczenia. Potrzebę konieczną sądu przemysłowego uznają wszyscy robotnicy, bo dzisiaj z lada najdrobniejszą sprawą fabryczną muszą się włóczyć po sądach cywilnych i adwokatów dość grubo opłacać; podczas kiedy sąd przemysłowy takie sprawy natychmiastowo i bezpłatnie załatwia. [1]
Z tego też powodu na wielu zgromadzeniach robotniczych uchwalono, aby domagać się skutecznie od Sejmu, by swoją uchwalę poparł i wpłynął na rząd wiedeński, aby ten zastosował się do uchwał Sejmu krajowego i życzeń dziesiątek tysięcy robotników. Przy tej okazji redakcja sarkastycznie podkreśla, że: życzliwość bialskiej rady gminnej względem polskiej ludności odczuwamy na każdym kroku. Polacy domagali się polskiego seminaryum i gimnazyum, Biała się temu sprzeciwiała i dopiero Towarzystwo Szkoły Ludowej te zakłady otworzyło i gmach wybudowało; Polacy z całego powiatu wołają o sąd obwodowy, ojcowie miasta Białej ani słyszeć o tem nie chcą; Sejm galicyjski uchwala dla Białej sąd przemysłowy, a Biała dąży wszystkiemi siłami do jego pogrzebu nim się urodzi; Polacy zaprotestowali przeciw osobnemu podatkowi konsumcyjnemu od trunków, ponieważ ten podatek dotknie przeważnie ludność robotniczą, rada gminna Białej nad tym słusznym protestem przeszła do porządku dziennego. A mimo to siedzi ta sama Biała w długach po same uszy i zdaje się jakoby obecna rada gminna stale i celowo na zgubę miasta Białej pracowała. [2] Opracowanie: Jacek Kachel Odcinek można również zobaczyć na stronach BTI lub ściągnąć na TV Bielsko ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- [1] „Wieniec i Pszczółka” nr 6 z 6 lutego 1910 roku, str. 91. [2] „Wieniec i Pszczółka” nr 6 z 6 lutego 1910 roku, str. 91. Dodaj swój komentarz : |
Wybierz temat WitamyWillkommenMuzeaZasłużeni mieszkańcyWażne datyHistoria miastaWarto zobaczyćCiekawostki z miastaTego już nie maZabytkowe cmentarzeZabytkiDzielnice miastaRynki i placeOcalić od zapomnieniaKsiążki i albumy o mieście100 lat temu na Podbeskidziu Powiadom mnie o nowościach: Statystyka
|